Wychowując dziecko z autyzmem.
Pracując już przeszło 25 lat z dziećmi ze spektrum autyzmu przekonuję się jak wiele radości daje terapeucie pierwsze słowo wypowiedziane przez dziecko – nie własne, prywatne dziecko – tylko cudze. Pamiętam chwile uniesień serca, kiedy dziecko pierwszy raz ułoży poprawnie puzzle, poprosi samo o sok, posprząta bez przypominania zabawki, narysuje pierwsze słoneczko… Cudowne momenty. Lecz w takich chwilach stają mi zwykle przed oczami rodzice tego dziecka. I czuję się wtedy rozdarta na dwie emocje – radość, bo dziecko daje radę, działa samodzielnie, pokonuje własne ograniczenia! Z drugiej strony smutek, ponieważ to nie ja powinnam słyszeć pierwsze słowo dziecka i zobaczyć pierwsze jego własnoręcznie stworzone słoneczko. Tylko rodzice.
Jakiś czas temu przeczytałam mądre zdanie, nie pamiętam autora, ale je tutaj przywołam. Wychowanie dziecka to praca na cały etat, wychowanie dziecka z ASD to praca na całe życie. I chyba jest w tym dużo prawdy.
Dlatego chciałabym dzisiaj polecić KSIĄŻKĘ NA WEEKEND, która może być takim podstawowym podręcznikiem wychowania dziecka z ASD, jeżeli rodzice jeszcze nie mają swojego pomysłu.
„Opieka rodzicielska nad dzieckiem z autyzmem jawi ci się jako niewyczerpany strumień zachowań trudnych, którymi powinieneś się zająć, oraz specjalnych potrzeb sensorycznych i edukacyjnych wymagających twojej uwagi”
pisze we wstępie do książki WYCHOWUJĄC DZIECKO Z AUTYZMEM Victoria M. Boone.
Autorka jest wieloletnim praktykiem, analitykiem zachowania i z wielką przystępnością objaśnia rodzicom w jaki sposób mogą wykorzystać osiągnięcia nauki zwanej Stosowaną Analizą Zachowania do wpierania i stymulowania rozwoju własnych dzieci.
Pisze, że każde dziecko jest inne, dlatego też cele stawiane w terapii będą się od siebie różniły. Dla jednych rodziców priorytetem będzie pierwsze słowo, dla innych pierwsza samodzielnie przeczytana czytanka w podręczniku. Jedni rodzice ucieszą się z samodzielnie podciągniętych majteczek w łazience po toalecie, inni zachwycą się kiedy dziecko pierwszy raz popatrzy na nich intencjonalnie.
Wszyscy jednak marzą o tym, aby ich dzieci wypracowały niezbędne do samodzielnego życia umiejętności. Kiedy jednak jest się rodzicem dziecka ze spektrum autyzmu, zadanie to może się okazać niezwykle trudne i rodzice mogą poczuć się zagubieni w mnogości celów.
I w tym momencie Victoria M. Bonne wlewa w serca rodziców nadzieję stwierdzając:
„Na szczęście dysponujemy rewelacyjnymi technikami o naukowo udowodnionej skuteczności, mogącymi pomóc twojemu autystycznemu dziecku zrealizować cele, które dla niego przewidziałeś, a nawet przejść twoje oczekiwania”.
Jakie „cudowne” techniki autorka ma na myśli? Oczywiście pisze o Stosowanej Analizie Zachowania! Określa ją jako ZŁOTY STANDARD w terapii osób z autyzmem.
Pokazuje w książce, jak opierając się na mocnych stronach dziecka pomóc mu rozwinąć kluczowe umiejętności życiowe.
I w tym miejscu niejeden rodzic powie STOP – to nie moja bajka. To rola specjalistycznych instytucji terapeutycznych i edukacyjnych. I będzie miał rację, ale RODZICU – nie zapominaj – nawet jeżeli szczęśliwym zrządzeniem losu masz dostęp do usług na wysokim poziomie, to musisz pamiętać, że wszelkie postępy czynione przez dziecko w przedszkolu lub szkole, uda Ci się podtrzymać jedynie wtedy, kiedy dziecko będzie ćwiczyć również w domu.
Książka dla rodziców, ale też NIEZBĘDNIK dla każdego terapeuty. Rodzicowi dostarczy konkretnych narzędzi, za pomocą których opracuje sobie plany zmiany zachowania. Natomiast dla terapeuty powtórka wiedzy na temat terapii behawioralnej – przede wszystkim wzmocnień, technik uczenia, komunikacji funkcjonalnej, współpracy pomiędzy rodzicami i terapeutami.
Rada dla przyszłych czytelników: czytając książkę nie zapominajcie, że techniki oferowane w ramach SAZ są ponadczasowe i można je stosować zawsze niezależnie od sytuacji – z maluchem w przedszkolu, z uczniem w szkole, nastolatkiem w trudnym okresie dojrzewania i dorosłym, który boryka się z różnymi trudnościami w wieku dojrzałym. Dlatego czytajmy o SAZ, uczmy się korzystać z nowych technik i przekonujmy się codziennie o własnym potencjale odnoszenia sukcesów.